Rozmowa z miliarderem cz. 2 i 3
Krzysztof Jędrzejewski odpowiada na pytania Piotra Michalaka: Jak odnaleźć swoją misję? Czy masz jeszcze ochotę wstawać rano – i po co? Czy jest sens zakładać spółkę ze wspólnikami? Jak dostać pracę na poziomie członka zarządu, dyrektora, prezesa? Jak wygląda proces rekrutacyjny na takie stanowisko? Jakie znaczenie ma współpraca z innymi ludźmi? Co jest ważne przy budowie zespołu? I wiele innych. Czas: 26 minut.
Część trzecia:
Jeśli chcesz poznać osobiście Krzysztofa Jędrzejewskiego oraz pozostałych prelegentów, zapraszam do zapisu na seminarium na tej stronie.
Mam taką refleksję, że nawet będąc fryzjerką, mechanikiem, czy pracownikiem linii produkcyjnej, o ile mamy tylko styczność z ludźmi – możemy przecież dawać im, poprzez swoją osobę – będąc w stanie Łaski, tj. przyjmując p. Jezusa w Eucharystii, będąc człowiekiem modlitwy – namiastkę obecności Boga (1 Kor, 3 (16) : “[6] Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?”) Jesteśmy stworzeni przez Niego na Jego obraz i podobieństwo, a jeśli trwamy w łączności z Nim, potrafimy Jego mocą być dobrymi, pomocnymi, pogodnymi i pokornymi. Nie mówię tu, żeby być tzw. “myszką kościelną”, ale by zapraszać Boga do naszej codzienności i starać się Jego Miłością obdarowywać innych.
Zdarzyło mi się kiedyś, gdy odchodziłem z pracy, że niespodziewanie podarowano mi piękny kwiat i kartkę, [o treści] na którą nigdy bym nie zasłużył. To był dla mnie taki moment, w którym dostrzegłem, że bycie uczciwym, prcowitym, pomocnym, pogodnym… to ma znaczenie nie tylko dla naszego spokoju sumienia, ale potrafi innych ludzi poruszyć. I nie robiąc tego celowo, tylko dlatego, że chcesz być wierny Bogu, masz siłę rażenia “duchowej atomówki”. I to jest piękne !
Bardzo żałuję, że nie znalazłem dotąd czasu, by podziękować moim współpracownikom i w tym miejscu apeluję do wszystkich – doceniajcie ludzi, z którymi pracujecie. Choćby Wam grali na nerwach i niekiedy Was deprymowali – wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi i mamy niełtwą misję miłowania się wzajemnie. Gdy odchodzisz z pracy (jak ja – z własnej woli, czy nawet będąc zwolnionym), pomyśl ile dobra otrzymałeś od tych osób, z którymi spędziłeś jakąś część swojego życia, ile wspólnie przeżyłeś radości, smutku, rozczarowań i momentów pocieszenia… to wszystko jest Twoją historią – zatrzymaj się i podziękuj zanim pójdziesz dalej.
I szefa także powinniśmy miłować. Choćby był najgorszy – można mu współczuć, ale nie pozwólmy, by wrosła w nas nienawiść, zazdrość, gorycz. Nie ma człowieka, któremu nie umielibyśmy sprawić radości ! Dostrzegając czyjeś problemy, wysłuchując, a niekiedy zwracając uwagę w nie-raniący sposób. Sztuka życia, a jednocześnie misja… Nie musisz recytwać Pisma Świętego, by ludzie poznali Boga. Naśladuj Jezusa, Świętych i pełnij wolę Boga a i wtedy gdy ktoś Cię zapyta – powiedz mu, że to nie Ty, tylko Twój Bóg Ci tak wskazał, albo że czujesz, że to sprawia Jemu radość, więc to czynisz. Nie jest to łatwe i sam dopiero się tego uczę, ale sądzę, że inaczej wszystko co robimy, choćbyśmy stawiali szklane domy, jest niczym.
1 Kor, 13 (1-7):
[1] Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
[2] Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
[3] I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
[4] Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
[5] nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
[6] nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
[7] Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
I kolejna refleksja – nie bójcie się chodzić po wodzie, ale nie próbujcie tego robić bez wezwania Pana Jezusa. Ja obecnie jestem na etapie wyskoczenia z łodzi, ale zamiast uchwycić się Mistrza, kurczowo złapałem za burtę. To żałosne, modlę się, abym miał większą wiarę.
POKÓJ I DOBRO (jak mawiają Franciszkanie) – OGNIEM I MIECZEM [Słowa Bożego] (odpowiadają Karmelici).
Pozdrawiam,
Kamil
Bardzo dobry wywiad – szczere odpowiedzi – aż do “bólu”.
Ciekawostką jest dla mnie fakt, że Pan Krzysztof sam mówi: “nie miałem takiego celu , żeby robić to co robię, chciałem prowadzić firmę ogrodniczą” – stał się miliarderem w efekcie prawidłowych reakcji na to, co w danym momencie go spotykało. Prawidłowych, czyli w zgodzie ze swoimi wartościami.
Wydaje się, że wartości osobiste tego Pana równoważą jego bogactwo, bo jak wiadomo “pycha jest początkiem upadku” – dobry wzór do naśladowania dla innych milionerów.
Jesli to nie tajemnica to jakiego jestes Piotr wyznania? Bo podkreslone zostalo w wywiadzie (chyba w 1 cz) ze jestescie z Krzysztofem innego wyznania.
super wywiad i proste rady z doswiadczenia. gratulacje.
Jestem katolikiem, Krzysztof jest protestantem. Jestem jednak otwarty na współpracę z protestantami, bo widzę wyraźnie działanie Ducha Św. w ich Kościele, co dla mnie jest świadectwem jedności wszystkich chrześcijan.
ok, stawiałem odwrotnie 🙂 dzięki za wyjaśnienie. ja też jestem katolikiem ale protestantów praktycznie nie znam ani osobiście ani nie wnikam w ich wyznanie. Ale np. filmy “Próba ogniowa” czy “Spotkanie” faktycznie pokazują ich duchowość w ciekawym świetle. pozdrawiam
Sporo czasu upłynęło, od czasu kiedy otrzymałem ten wywiad i od tego czasu codziennie mi towarzyszy. Myślę o treści, o autorze, o jego głębokiej wierze w to, co jest istotne w życiu prywatnym i zawodowym. Spokój, dobroć, rzeczowość i ogromny ładunek człowieczeństwa to, to co czyni, że autor, Pan Krzysztof, jest moim mentorem. Gdyby nie żal tracić go z oczu to, powinno umieścić się pana Krzysztofa w Sevres, pod Paryżem, jako WZORZEC PRZEDSIĘBIORCY I CZŁOWIECZĘŚTWA.
Marek
Witam
piękny wywiad tylko pogratulować , ja jednak mam propozycje
PIOTRZE bądź tak doby znajdz trochę czasu przyjedz na śląsk i porozmawiaj z pracownikami firm należących do grupy Kopex-u, wtedy okaże się czy pan Krzysztof jak wspomina w wywiadze zachowuje się zgodnie z prawem BOŻYM również w stosunku do podwładnych, gwarantuję ciekawy temat i możliwość porównania informacji.
pozdrawiam
Jarek
Krzysztof nie zarządza osobiście tą firmą, zatrudnia ludzi, jestem pewny też, że nie jest Bogiem i nie stoi na każdym z pejczem kontrolując, jak zachowuje się wobec swoich podwładnych.
Rozwój duchowy nauczył mnie troszkę pokory, a pokora z kolei nauczyła, aby nie wysnuwać szybkich i pochopnych faktów. Nie wiem jak wygląda sytuacja od środka, nie wiem czy zarzuty są słuszne i na ile, nie wiem kto naprawdę zawinił itd.
Nie ma ludzi bez grzechu, a obwinianie głównego udziałowca za to, co robi jeden czy kilku z jego 6000 pracowników to trochę przesada.
Dobrze byłoby napisać, coś więc. Konkretnie jaki jest zarzut. Może jakiś przykład.
Bo bez tego, to może być opinia jakiegoś pracownika-malkontenta, do tego uważającego, że należy mus się większa pensja – tylko nikt mu nie chce zapłacić (w tej ani pewnie innej firmie). Ale nie zastanawia się dlaczego, albo doszedł już do wniosku, że to spisek kapitalistów . Takich wiecznie niezadowolonych przykładów nie brakuje. Więc proszę o konkret.
Zastawiam się nad wiarygodnoscią przekazu. Siedzi dwóch facetów na kanapie i smęci. Brak w tym poweru. Mało profesjonalny obraz i dźwięk.
Nie chcę Wam dokuczyć, ale coś mi tu nie gra…
Witam
Z dużym zainteresowanie wysłuchałem wywiadu.
Dla mnie, który rozpoczynał działanie w biznesie ponad 20 lat temu wiele rzeczy, których Panowie poruszają to “technologia” budowy fundamentu własnej firmy.Ja w dużej mierze działałem intuicyjnie i przez to nie uniknąłem wpadek i zawirowań. Brak wiedzy biznesowej często odbija się czkawką i niejednokrotnie bardzo boli. Dopiero niedawno zrozumiałem istotę i zależność elementów tworzenia firmy tj. wizja-koncepcja-strategia-procedury. Obecnie zastanawiam się czy stać mnie jeszcze na rozpoczęcie jeszcze raz.
Wniosek jaki mi sie nasuwa to taki, że powinno sie edukować dzieci i młodzież już w szkole n/t podstaw przedsiębiorczości, znaczenia i rozróżniania wartości majątku i przepływów finansowych.
Dziękuję i życzę powodzenia obu Panom.
Świetne wideo !
Piotrze mam do Ciebie pytanie i prosiłbym o krótką opinię.
W rozmowie z K.Jędrzejewskim poruszałeś temat budowania zespołu, zatrudniania pracowników.
Wiem, że nie masz doświadczenia jak gość wywiadu, bo Twoja firma zawsze liczyła jedynie kilka osób, ale na pewno posiadasz swoje zdanie w tej kwestii.
Czy Twoim zdaniem warto szukać pracowników do własnego zespołu spośród swoich znajomych, przyjaciół, rodziny ?
Wszak to jedni z najbardziej zaufanych ludzi, o podobnych wartościach, którzy mogą posiadać odpowiednie kompetencje.
Pytam ponieważ spotkałem się gdzieś ze stwierdzeniem, żeby NIGDY NIE ZATRUDNIAĆ ZNAJOMYCH. Co Ty o tym myślisz ?
Tak, właśnie mój przyjaciel Paweł Królak mocno propaguje opinię, aby nie zatrudniać znajomych. Moim zdaniem trudno kogoś, kto ma takie przekonanie, do tego przekonać — wiele osób po prostu będzie musiało nauczyć się na swojej skórze 🙂 Ale i tak polecam jego artykuł: http://mensis.pl/
Rewelacja – otwartość, komunikacja, odpowiedzialność, to droga na rozwoju osobistego. Tak , tak to prawda…to się sprawdza. W wielu przypadkach musimy podjąć działania które napawały nas strachem, jeśli to sie przezwycięży, do wielu spraw podejdziemy spokojniej i odniesiemy większy sukces. To natomiast przełoży się na nasze zadowolenie i zarazimy tym innych np: współpracowników.
do cz.2 time:0,40″: Misja to proste, “schody”; to jej realizacja, od pewnego czasu w chwilach skupienia, w modlitwie; zadaję sobie pytanie: “szto mnie diełat’ “, i zawsze słyszę (jak sądzę) tę samą odpowiedź !, no ale bez szczegółów ?
Świetny materiał.
Na czasie dla mnie, gdyż przygotowuje się do rekrutacji w swoich projektach.
Cieszę się, że Bóg stawia na mojej drodze osoby takie jak Wy, które kierują się tak wspaniałymi wartościami. Pozdrawiam Was gorąco z Ełku.
Często nie spotyka się wywiadu gdzie rozmówca i prowadzący są tak opanowani, zgodni w
kwestiach zadawanych pytań i otrzymywanych odpowiedzi.Bardzo podobały mi się tematy pytań , niesamowity spokój , szczerość i odwaga odpowiedzi . Mnie interesuje np.jakie autorytety , autorzy książek , postacie świata polityki , mediów, literatury , sztuki są wzorcami lub ,,mentorami ” dla Krzysztofa Jędrzejewskiego.
Cała rozmowa skłania do wielu refleksji nad własnym życiem , bardzo dziękuję za przekazanie tego wywiadu .Piotrze brawo świetna praca !
Pan Krzysztof jest cudowny. Jego stoicki spokój i wyważone wypowiedzi na temat dochodzenia do wolności finansowej pomogły mi odkryć kierunek własnego rozwoju. Dziękuję za wartościowe wskazówki. Składam życzenia zdrowia i szczęśliwego życia zgodnego z marzeniami i takie same życzenia składam Tobie Piotrze. Twoja troska o to, byśmy uzmysławiali sobie własne potrzeby jest bardzo budująca. Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo pouczające informacje przedstawił pan Krzysztof Jędrzejewski.
Strategia firmy i jej model funkcjonowania oraz elastycznosc w głównej mierze jest zależne od ryzyka jakie często podejmuje. Ryzyko rzutuje na model zatrudnienia pracowników. Jasne jest, że lepiej zatrudnic 100 pracowników, którzy przyniosą 100% zysku firmie, niż samemu w 100% go wygenerowac.
I tutaj należy wykazac się swoistym majstersztykiem, bo dla pracodawcy miesiąc jest cholernie krótki, a dla pracownika cholernie długi.
Jesli chodzi o swiatopogląd Pan Krzysztof reprezentuje tutaj bardzo wygodnicki punkt widzenia, który powierza zbyt dużo opatrznosci boskiej. Bardzo nie lubię ograniczeń intelektualno-swiatopogladowych. Nie neguję istnienia Istoty boskiej, ale nie przypisywał bym Jej tak wszechstronnych kompetencji. To tutaj na ziemi zrosnięte są korzenie dobra i zła i tutaj musimy w końcu dokonac gruntownego wyboru: czy mamy wybrac droge mądrosci, sprawiedliwosci i dobra, czy byc zwolennikiem kłamstwa i zła. Ten wybór jest bardzo istotny, gdyż później praktycznie nie jest się w stanie go zmienic. Jak narazie poruszam się jak większosc ludzi na granicy: skrajem nieba i skrajem piekła.
Bardzo dziękuję!!!
Znalazłam tu dużo ważnych informacji na temat zakładania i prowadzenia własnej działalności.
pozdrawiam
z Bogiem
Barbara
Bardzo zrównoważone rady.Szczególnie podoba mi się spokój,opanowanie Krzysztofa.
Można zauważyć,że da się pogodzić bycie bogatym z byciem wartościowym człowiekiem,pomagającym też innym.Korzeniem wszystkiego -żyć zgodnie ze swoją misją-to jest to !Interesują mnie jakieś proste pomysły na biznes,jak sprawdzić co jest moją misją ,powołaniem ?
Dziękuję za bardzo wartościowy materiał.